Koszula

 

 
Pamięci babci Zofii
 
 
Zofia starannie prasuje koszulę
Czeka na swojego mężczyznę
Koszula wzdycha i prostuje kanty
Dotyk żelazka jest jak pocałunek
spóźniony o wojnę, która
porwała ukochanego
Koszula w dłoni Zofii wypełnia się
ciałem mężczyzny i uśmiecha się
tajemniczo jakby ofiarowywała siebie
na wieczność
jakby wieczność zastygła w każdym jej
guziku, w każdej fałdce starannie prostowanej
rozpalonym żelazkiem
Zofia patrzy na swoje dłonie
trzymające koszulę
Jeszcze nic się nie stało
Jeszcze uśmiech czai się
w pobliżu
Za chwilę ktoś przynosi telegram
Dopiero za chwilę
 
 
15. 07. 2004