x x x (Mamy takie Stacje Męki...)

 

Mamy takie Stacje Męki w ojczyźnie,
że nie można ufać słowom strudzonym:
jeszcze dzisiaj, jeszcze teraz stopa grzęźnie
w ziemi schnącej od prochów spalonych
 
Więc milczymy. Stare miasta dźwigamy,
naszych katedr niebogłosy koturny,
obyczajnie ciasne,
kamieniczki mieszczańskie
w roku Pańskim czterdziestym i którymś.
 
Tobie rzeczy podległe i mnie,
nie istnieją dalekie planety.
Krążymy wokół siebie,
nieświadomi początku ani końca:
ręka zaciśnięta na obrębie serwety
pozostaje także, kiedy jej nie ma.
Nic po rachunku,
co odkryją odwracalne kamienie:
mówimy sianiem pietruszki,
śpiewamy wniebowstąpieniem.